Symbol nadgryzionego jabłka jest w dzisiejszych czasach wszechobecny. Każdy (a przynajmniej większość) już się do niego przyzwyczaił, i nie myśli sobie „och, jakiż on musi być bogaty (czytaj: zadłużony), a ja jestem takim nieszczęśnikiem którego nie stać na cukier”. Urządzenia takie jak iPhone, iPad, MacBook, iMac, dostępne są w prawie każdej szkole, miejscu pracy, itd.. Prawie każdy wie, że produkty Apple są bardzo zaawansowane technologicznie i wyprzedzają konkurencję o kilka lat. Nawet zwyczajny iPhone 3G jest w moim uznaniu bardziej dokładny niż jakże dzisiaj popularny Samsung Galaxy S, nie licząc oczywiście procesora, ramu itd..

Mobilny system Google’a – Android, jest porównywany do iOS względem jego intuicyjności, prostoty a zarazem zaawansowania. Tak samo było zresztą na premierze iPada 2. Steve Jobs – bóg produktów sygnowanych nadgryzionym jabłkiem – porównywał ogromną sumę aplikacji wydanych na tablety z Androidem (aż 100), do jakże podobnej do niej liczby aplikacji na tablety z mobilnym systemem Apple (tylko 65000). Nawet trzyletnie dziecko sądząc po cyferkach umie powiedzieć że jabłko wygrało. Tylko dlaczego ludzie decydują się na urządzenia z iOS? Hmm… Może dlatego, że magiczny koncern z Cupertino przykłada większą wagę do swoich produktów niż na przykład Samsung? Dla porównania; Apple wydaje JEDEN model telefonu na rok, JEDEN tablet na rok, JEDEN nowy system mobilny na rok. Tudzież granatowa elipsa Samsunga wydaje kilkanaście modeli telefonów na rok, nie zajmuje się „starszymi” modelami swoich urządzeń – nie wspiera ich. Android jest od tak wgrywany na najnowsze urządzenia, które są „TOP” przez góra trzy miesiące – po tym czasie wielka burza ustaje.

Apple jako bardzo szanująca się firma, która zarabia krocie na swoich produktach, wspiera swoje urządzenia przez okres około trzech lat – dla przykładu posłużę się moim Iphonem 3G, który w tym roku zakończył swój żywot.
Firma z Krzemowej Doliny przykłada niezwykłą wagę do swoich produktów. Dba o nie jak swoje dzieci, wciąż je udoskonala, modernizuje, robi dla nich to co uważa za najlepsze. Inne koncerny mogą brać przykład od działalności Steve’a. Te niesamowite i ciągle udoskonalane urządzenia sprawią, że świat będzie hmm.. MAGICAL! ; )